Witam, Najbardziej w życiu cenię sobie szczerość dlatego napiszę wprost. Jestem do bólu samotną 27-letnią kobietą, wychowuję dwóch synów. Pracuję, spłacam masę długów ale jakoś sobie radzimy. Jednak chciałabym zapewnić lepszą przyszłość swoim dzieciom. Postanowiłam doszkolić się trochę, co otworzy nowe możliwości zawodowe przede mną. Ale niestety nie stać mnie na ten wybrany kurs. Chciałabym poznać jakiegoś hojnego mężczyznę, któremu brakuje na co dzień ciepła, bliskości, może takich prozaicznych spraw jak pójście do kina, teatru, przytulnej kawiarni czy pubu. Powiem tak, marzę o tym by spotkać kogoś kto stanie się przyjacielem, kochankiem i partnerem w jednym ale przestaję już w takie cuda wierzyć. Dlatego miło będzie jeśli chociaż znajdę kochanka i przyjaciela, który pomoże mi zrealizować plany zawodowe. Może jeszcze krótko o mnie: 164cm / 55kg, długowłosa szatynka o przeciętnej urodzie. Na pewno nie typ lalki barbie itp. Panowie, bardzo proszę o czytanie ze zrozumieniem i o przemyślane odpowiedzi. Pozdrawiam ciepło.
Menu